Historia mojej choroby kwiat
Chcę podzielić się z wami, jak ja zaczynają rosnąć kwiaty, a jak w końcu się skończyła.
Kwiaty szczególnie nigdy lubiący. Moja matka zawsze była pełna wszelkiego rodzaju rastyuh, ale szczerze mówiąc, ja nie powodują żadnego zainteresowania. Po prostu patrząc na ich rozkwicie, podziwiana za ich piękno, ale nie więcej. Więc były okoliczności, że w ciągu 20 lat, które przeniosły się do innego obszaru. W tym czasie wszystkie moje działania zostały handel w pracy. Dzięki Bogu, po jakimś czasie miałem prestiżową pracę, oraz (jeśli chodzi o moje ulubione) i obudową, chociaż Odlaczalna. Ogólnie rzecz biorąc, życie jest bardziej lub mniej stabilizirrovalas. Pracowałem w biurze przy komputerze, i wpadłem na pomysł, aby umieścić w pobliżu kaktusik monitora, bo jak wiemy, że usunięcie elektryczności statycznej (lub coś podobnego), w ogóle, mają korzystny wpływ na pracę przy komputerze. Po pracy z kolegą w kwiat, wybrałem, że dużo. Przeszczepione rastyuhu mnie w samym sklepie. Następnego dnia, ten zielony obnosił na moim stole. W zasadzie, to jest moja rola się skończyła. Jednakże, podlewanie sporadycznie, ale nie więcej.
Po pewnym czasie poznała swojego przyszłego męża zaczęła vstrechatsya, wyszła za mąż, zaszłam w ciążę. Ona porzuciła pracę (figovenkaya było), ale kaktusenka daszek. Wspomniałem już, że mieszkanie było semnoy, a ja przyznaję, że nie było jednego Tsvetenko. Jakoś nie do niej było. Ogólnie rzecz biorąc, mój mąż poszedł do jakiejś wystawie w pracy, a tam był równoległy wystawa kwiatów. Potem przyniósł mi około 20 ukorinnennyh rastyuh !!! Oczywiście, byłem bardzo szczęśliwy. Ostrożnie sadzone w ogromnych doniczkach z oczekiwaniem, że korzenie Razgulyai którym (III-III). Regularnie podlewane codziennie !!! w wodzie wodociągowej (wybielaczem supernatantu zimna). Rastyushki ale z jakiegoś powodu))) rozpoczął propodaet. Kupiłem nawóz, zaczynając każdy dzień na wodzie jest już z nim. Ale to nie jest trudne do dogadatsya podczas gdzieś mesyatsa- dwa, wszystko razem rastyuhi wygięty. I wtedy wpadł na genialny pomysł, że po prostu mam ciężką rękę.
Film: Historia mojej choroby i jak ja prawie od niej nie umarł
W miarę upływu czasu. Kupiliśmy dom, jakie rodziły dochechka, nowych zmartwień. Naturalnie, których kolory i mowy ani nie może być. Ale jakoś, w męża mojej siostry następnego dnia urodziłam monsterku i begonii (jak długo zapamiętać ich nazwy). Pierwszą rzeczą, którą przeżyłem z tymi podarkov- strach, potem w panikę, a potem było pragnienie, aby nie zniszczyć tych rastyuhi. Następnego dnia kupił Nigu o kolorach. Ściśle przestrzegać instrukcji i mam !!! Potem jakoś-nowy rastyuhi zaczęły pojawiać. Dla jeszcze, niektóre z nich mi wszystko jedno nie może zostać zapisany, mimo że był to najbardziej łatwy do opieki nad sadzonkami (bluszcz, paproć).
Teraz przed zakupem nowego lokatora, starannie wszystko produmyvayu- czy temperatura, światło, wilgotność odpowiednia, w ogóle wszystko, co jestem w stanie dać. I dopiero po rozważeniu wszystkich za i przeciw będzie dla nowego mieszkańca.
Wideo: Straszna choroba Rebyonka McPhee Historia
A nawet, że chciałby, aby dodać: devchenochki, kochanie, dziękuję wszystkim za pomoc i porady, które są zawsze gotowe do zaoferowania !!! To dzięki Wam, nauczyłem się wiele niuansów, które nawet nie domyślił. Dziękuję za wszystko !!!
- Moja pierwsza palma
- Moja dusza nie mogła tego znieść! nasienie
- Euharis - historia mojego kwiatka
- Fiołki w moim klombu
- Jak stworzyć tropikalny środowisko dla Spathiphyllum w domu
- Moje dzieci
- Moja rastyuhi i walka o przetrwanie
- Mój ulubiony fuksja !!!!
- Różowe fiołki frotte w domu: hodowla
- Uśmiechamy i fala lub Scheffler w domu
- Zapomniane wiadomości kwitnienia SPATHIPHYLLUM
- Znajomy
- Nastrój roboczy!
- Moje juki - dzielenie moje małe doświadczenie
- Mój pokój róża
- Pomóż ocalić Hibiscus!
- Rośliny w akwarium
- Dorastałam razem z jego kaktusa
- Piękno „Mamusi Garden”
- Moje marzenie się spełniło !!!!!!
- Euharis nie kwitną